Ta strona została przepisana.
— Lojzek! Bój się Boga, co ci jest?!
Pan Hufniakiewicz długi czas oglądał się dookoła, wreszcie szepnął:
— To był sen... sen... Ach! Nic, duszko. Opowiem ci jutro. Tymczasem zrób mi filiżankę naparu na pomarańczowym kwiecie.
W. Kosiakiewicz.