Przejdź do zawartości

Strona:Adam Mickiewicz Poezye 1822 S036.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Przebóg cudy, czy moc piekła!
Uderza go widok nowy.
Gdzie piérwéj rzeczułka ciekła
Tam suchy piasek i rowy.

Na brzegach porozrzucana
Wala się odzież bez ładu,
Ani pani, ani pana
Nie widać nigdzie i śladu.

Tylko z zatoki połową
Sterczał wielki głazu kawał,
I dziwną kształtu budową
Dwa ludzkie ciała udawał.

Zdumieje się wierny sługa,
Rozpierzchłych myśli nie złowił;
Przeszła godzina i druga
Nim wreszcie słówko przemówił.

Krysiu, o Krysiu zawoła:
Echo mu Krysiu odpowie,
Lecz próżno patrzy do koła,
Nikt nie pokazał się w rowie.

OSZAR »