Przejdź do zawartości

Strona:Adam Mickiewicz Poezye 1822 S063.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Łakoma boju, para zajadła
Już tygrysa opadła,
Już się tygrys z niemi drapie,
Już obudwu trzyma w łapie;
Wtém lew podniósł łeb do góry,
Zagrzmiał — i znowu cisze —
A dzicz s krwawemi pazury
Obiega.. za mordem dysze.
Dysząc na stronie przylega.

Wtém leci rękawiczka z krużganków pałacu,
Z rączek nadobnéj Marty,
Pada między tygrysa i między lamparty
Na środek placu.

Marta z uśmiechem rzecze do Emroda
Kto mię tak kocha, jak po tysiąc razy
Czułemi przysiągł wyrazy,
Niechaj mi teraz rękawiczkę poda.

Emrod przeskoczył zapory,
Jdzie pomiędzy potwory,
Smiało rękawiczkę bierze,
Dziwją się panie, dziwią się rycerze.

OSZAR »