Ta strona została uwierzytelniona.
No wygrałeś Panie bisie
Lecz druga rzecz nieskończona,
Trzeba skąpać się w téj misie,
A to jest woda święcona.
Diabeł kurczy się, i krztusi
Aż zimny pot na nim bije;
Lecz pan każe, sługa musi,
Skąpał się biedak po szyję.
Wyleciał potem jak z procy,
Otrząsł się, dbrum, parsknął raźnie.
— Teraz jużeś w naszéj mocy,
Najgorętsząm odbył łaźnię. —
— Jeszcze jedno, będzie kwita,
Zaraz pęknie moc czartowska;
Patrzaj oto jest kobiéta,
Moja żoneczka Twardowska.
Ja na rok u Belzebuba
Przyjmę za ciebie mieszkanie.
Niech przez ten rok moja luba
S tobą, jak z mężem zostanie.