Ta strona została uwierzytelniona.
II.
Ja mam, ja mam przyjaciela!
Konający Tukaj woła;
Wraz uchodzi bladość z czoła,
Jskrą zdrowia oko strzela,
Tukaj wydarty mogile,
Wstaje: dziwią się doktory;
Wstaje, chodzi o swéj sile,
Jakby nigdy nie był chory.
A wtém na poduszce z boku,
Ujrzy z wolej skóry karty,
Gdzie tajemnice wyroku,
Przeklęte spisały czarty.
Tukaj s ciekawością chwyta,
Siada, podparł się, i czyta:
„Kiedy miesiąc na młodziku,
Jdź za górę do gaiku,