Ta strona została uwierzytelniona.
A witajże, czy zdrowa,
Witajże nam bratowa.
Gdzie brat? — nieboszczyk brat,
Już pożegnał ten świat.
— Kiedy? — Dawno, rok minął,
Umarł... na wojnie zginął.
— To kłamstwo, bądź spokojna
Już skończyła się wojna;
Brat zdrowy i ochoczy,
Ujrzysz go na twe oczy.
Pani ze strachu zbladła,
Zemdlała i upadła,
Oczy przewraca w słup,
S trwogą do koła rzuca.
Gdzie on? gdzie mąż? gdzie trup?
Powoli się ocuca;
Mdlała niby z radości
I pytała u gości:
Gdzie mąż, gdzie me kochanie,
Kiedy przedemną stanie?