Ta strona została uwierzytelniona.
Widzim i lirę, widzim piszczałki,
Zagraj co nam samotrzeci,
Napełnim za to tłomok, kobiałki,
I będziem wdzięczni waszeci.
No stójcież cicho, rzekł do gromadki,
Cicho, powtarza, w dłoń klaska,
Jeżeli chcecie, zagram wam dziatki,
A cóż wam zagrać? — co łaska.
Wziął w ręce lirę i szklankę sporą,
Miodem pierś starą zagrzéwa,
Mrugnął na chłopców, ci dudki biorą,
Brząknął, nastroił i spiéwa.
Jdę ja Niemnem, jak Niemen długi
Od wioseczki do wioseczki,
Z borku do borku, s smugów na smugi,
Spiéwając moje piosneczki.
Wszyscy się zbiegali, wszyscy słuchali,
Ale nikt mię nie rozumie,
Ja łzy ociéram, westchnienia tłumię
I idę daléj a daléj.