Przejdź do zawartości

Strona:Adam Mickiewicz Poezye 1822 S112.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Starzec ucisza, podnosi rękę,
Słuchajcie dzieci, zawoła:
Powiem od kogo mam tę piosenkę,
Może on był s tego sioła.

Kiedym wędrując przez kraje cudze
Królewiec zwiedził przechodem,
Wtenczas przypłynął z Litwy na strudze
Pasterz jakiś s tych stron rodem.

Smutny był bardzo, ale przyczyny
Smutku nie mówił nikomu,
Odbił się potém od swéj drużyny
I nie powrócił do domu.

Często widziałem, czy świecą zorza,
Czyli xiężyc w pełnym blasku,
Jak on po błoniach, albo u morza
Po nadbrzeżnym błądził piasku.

Pośród skał nie raz podobny skale,
Na dészczu, wietrze i chłodzie,
Odludny dumał, wiatrom swe żale,
A łzy powierzając wodzie.

OSZAR »