we wdzięczności, w uwielbieniu. Stał się modnym. Wszystkie sławne piękności wyrywały go i zazdrościły sobie. Każda z nich dumna i szczęśliwa była, jeśli się w teatrze w jéj loży pokazał, albo na spacerze podać jéj rękę zechciał. Panny na wydaniu wkładały najpiękniejsze swoje stroje, gdy spodziewały się go zobaczyć, a z piersi niejednéj młodéj kobiety, związanéj już ślubnemi węzły, na widok jego wypływało ciche westchnienie, przy wtórze jeszcze cichszéj myśli: o, czemuż się pośpieszyłam! Stał się Lowelasem Warszawy, zdobywcą serc, postrachem rozkochanych młodzieńców i niepewnych swójéj małżeńskiéj potęgi mężów. Piękna panna Eleonora S. została zakonnicą z rozpaczy, że miłości jéj nie podzielał; jeszcze piękniejsza, panna Adela M., przysięgła zostać jego żoną albo niczyją — czém wprowadziła w rozpacz cały tłum sentymentalnych młodzieńców, którzy od dawna i wytrwale ciągnęli jéj tryumfalny rydwan. Najpiękniejsza pani Lilia H., młoda i ogólnie wielbiona mężatka, rozpoczęła rozwodową sprawę zaraz po wyjściu z choroby, w któréj ją leczył; ale on wręcz powiedział, że się z nią nie ożeni, a ona, blada i smutna, z kaszlem w piersi i goryczą w sercu, do Włoch wyjechała.
Był więc wziętym, młodym, pożądanym. A sam czy kochał te wszystkie kobiety, których siły fizyczne odżywały pod wpływem jego lekarskiéj sztuki, a serca więdły i łamały się pod jego spojrzeniem? Nie; żadnéj z nich on nie kochał gorącą i młodzieńczą
Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Z różnych sfer t.1,2 072.jpeg
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.