Przejdź do zawartości

Strona:PL Fraszki (Jan Kochanowski) 008.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Księgi pierwsze.




Fraszki tym książkom dzieją; kto się puści na nie
Uszczypliwym językiem, za fraszkę nie stanie.



Do gościa.

Jeśli darmo masz te książki,
A spełna w wacku pieniążki,
Chwalę twą rzecz gościu bracie!
Bo nie przydziesz[1] ku utracie;
A jeśliś dał co z taszki,[2]
Nie kupiłeś jeno fraszki.


Na swoje księgi.

Niedbają moje papiery
O przeważne bohatery;
Nic u nich Mars, chocia srogi,
I Achilles prędkonogi —
Ale śmiechy, ale żarty
Zwykły zbierać moje karty;
Pieśni, tańce i biesiady,
Schadzają się do nich rady.
Statek tych czasów nie płaci,
Pracą człowiek próżno traci —
Przy fraszkach mi wżdy naleją,
A to w niwecz, co się śmieją.



  1. Tak w w. 1604, w dalszych: przyjdziesz.
  2. Z kieszeni.
OSZAR »