Ta strona została uwierzytelniona.
Kocham cię, duchu samotny, daleki
Od mego cienia,
Co swym porywom włożyłeś na wieki
Pieczęć milczenia!
Ach! gdyby kiedy usta ci otwarty
Skargi płomienne,
Ty byłbyś dla mnie jak anioł umarły,
Jak widmo senne...
Lecz gdy się bronisz bladością i łzami
Od żądz wybuchu,
Gdy taka cisza i jasność jest z nami,
Kocham cię, duchu!