Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 2 095.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XXV. NA FUJARCE.


I.

Ach! co tęsknot, ach! co żalu!
Co gorących łez z opalu,
Co błękitnych snów...
Co upojeń cichych duszy
Wydać może flet pastuszy
W pieśni swej bez słów!
Cicho... ciszej... oto trąca
W brylantynowy sierp miesiąca,
W struny mlecznych dróg...
Potem niżej, niżej spada,
Jak mglejących wód kaskada,
Aż pod chaty próg...
Kto zmieszanych wrażeń dźwięki
Złoży w strofy — i w piosenki?
Kto im ciało da?
Kto w rozlotnem, cichem echu
Łzę odróżni od uśmiechu,
Gdy w uśmiechu — łza? —
............
Noc majowa, serca drżenie...
Tęskność duszy... gwiazdy bladość..
Długie smutki... krótka radość...
Zapach łąki... lasów cienie...

OSZAR »