Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 2 107.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jako srebrną kądziel —
Gwiazda organisty...

Wszystkie przed oczyma
Palą się jak zorze...
Tylko twojej niéma,
Chłopie ty, nieboże!

Powiadają ludzie,
Że z dawnej dawności
Pan Bóg wszystkie gwiazdy
Zapalił w równości...

Ni chłopa, ni pana
Nie było na niebie,
Każdy człek swą własną
Gwiazdę miał dla siebie...

Ale jak się zaczął
Kurczyć lud ubogi,
Poszły gwiazdy z nieba
Na rozstajne drogi...

A te pańskie świecą,
Jako talar biały,
A te chłopskie w rolę,
Jak łzy, pospadały!


XII.

Oj, zaszumiały brzozy płaczące
W dąbrowie...
Bywajcie zdrowi, siwe gołąbki,
Ojcowie!
Pójdę ja z kosą dalekim krajem,
Dunajem...[1]

  1. Dunaj jest w pieśniach ludowych imieniem pospolitem — rzeka.
OSZAR »