Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 2 221.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
LII. FRAGMENT.


Stare szyderstwo, stare bogów prawo,
W przepaściach wieków słyszę śmiech histrjona![1]
Czy człowiek kocha, czy pędzi za sławą,
Czy wiedzy szuka, czy cierpi... czy kona,
Zawsze on widzi maskę jakąś krwawą,
Co stoi nad nim dziwnie wykrzywiona,
Jakby tam, w górze, Olimp rozpasany
Czynił z nas sobie wieczne Atellany[2].

Darmo uciekam na wyżyny ducha
I staję — cała w gwiazdy opłynięta...
Nade mną straszny śmiech jakiś wybucha,
W rękach mi brzęczą niewoli mej pęta,
Jakaś źrenica okropna i sucha,
Co płaczu nie zna — i łez nie pamięta,
Jaskrawo za mną po ciemnościach chodzi
I szydzi z dziecka — zanim się narodzi!

O, bądź miłościw i na małą chwilę
Zakryj mnie dłonią, jak ptaka bez pierza;

  1. Histryon (z łac.) — aktor.
  2. Atellany (fabulae Atellanae) — farsy, komedye, tak nazwane od miasta Atella (w Kampanii), w której się »rzecz« zawsze działa. Atellanki kwitnęły w I w. przez Chr. w Rzymie i statarycznością swych postaci (Pappus — staruch, Maccus — głuptasek, Bucco — gaduła i fanfaron, Dossenus — frant) przypominają późniejszą commedia dell’arte (ludową włoską komedyę)
OSZAR »