Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 3 017.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Oj, czemu to serce, to młode,
Od żalu się krwawi i ginie?

Oj, płynie ta Wisła, ta biała,
Bo łzami wzbierają jej wody...
Oj, krwawi się serce to młode,
Bo nie zna wolności, swobody!



III. W POLE, W POLE...


W pole, w pole, po padole,
Buja sokół siwy...
Kiedyż tobie wzejdzie zorza,
Kraju nieszczęśliwy!

Zapłonęła, zagorzała,
Jutrzenka na niebie;
Wschodzi, wschodzi złote słonko,
Ale nie dla ciebie.

Wschodzi słonko, wschodzi złote,
Kalinowa zorza,
A nad tobą nocka ciemna
Od morza do morza.



IV. A CHOĆ TY SIĘ ZIEMIO...


A choć ty się, ziemio,
Kwieciem rozkwieciła,
Powiadają ludzie,
Żeś ty jest mogiła...
Oj, wyrosły kwiaty
Z prochu naszych kości,
A ten, kto je zerwie.
Zapłacze z żałości.


OSZAR »