Ta strona została uwierzytelniona.
Na to słońce, co nam świeci,
Trząść z buńczuków[1] waszych śmieci!
— Miecz mi dajcie!... Hej, trębacze,
Niech otrąbion kraj obaczę!
Niech się Polska moja ruszy,
Mocnej dłoni, wielkiej duszy!
— Niech husarja skrzydła bierze[2],
Niech stalowe lśnią pancerze,
Niech szablice błysną w ręku,
Luzak[3] z koniem, koń w obłęku[4].
— Za trzy doby hufce ruszą,
I nie spocznę, klnę się duszą,
Aż oczyszczę dom sąsiada
Od szarańczy, co nań spada!« —
Posłyszała Polska króla,
Koń u żłobu uszy stula,
Rycerz ostrzy miecz stalowy:
— Kraju miły! bądź mi zdrowy!
Trąbią trąby w strony świata,
Głos po polu z wiatrem lata,
Szumi Wisła niespokojna,
Bory szumią: Wojna! Wojna!...
............
- ↑ Buńczuk (z persk. mendżuk) — właściwie gałka złota z lancą na sztandarach; wyraz przybrał następnie znaczenie sztandaru tureckiego {tuk, tuj, stąd: basza trzytulny), zrobionego z końskiego ogona.
- ↑ Husarze dla osłony od tylnego cięcia mieli u ramion sztaby żelazne, pokryte pierzem, skrzydłami zwane.
- ↑ Luzak — sługa towarzysza z pod chorągwi, stawał jednak i do potrzeby w trzecim rzędzie.
- ↑ Obłęk — drzewo zgięte nad szyją konia w zaprzęgu (duga).