Ta strona została uwierzytelniona.
Na rynku w Skias[2] ciżba wre,
Zajadle lud się tłoczy;
Na smagłe lica bucha gniew,
Jak żagwie płoną oczy.
Rąk wyciągniętych cały las
Drga urąganiem wściekłem,
A krzyki, klątwy, wzgardy śmiech
Powietrzem lecą spiekłem.
Jak w górach wicher drzewa gnie,
Tak ludzkie gną się szyje;
Jak burza, tak ta ciżba głów
Przewala, pcha się, wyje...
- ↑ Wątku do utworu dostarczyła poetce wiadomość, podana przez Pausaniasza (Periegesis III, 12, 10, ed. Teubner) w tych słowach: »Druga jeszcze z rynku (w Sparcie) prowadzi droga, przy której zbudowano tak zwaną Skias, gdzie jeszcze dziś odbywają się zgromadzenia... Tam to zawiesili Lacedemończycy cytarę Timoteosa z Miletu, mając mu za złe wprowadzoną przezeń nowość w grze na cytrze, że do siedmiu dawnych strun dodał jeszcze cztery«.
- ↑ Skias (Σχτἀς) — »ciennik«, rodzaj kolistej altany na słupach, użyczający cienia, w pobliżu agora (rynku) w Sparcie; tu zmyślona nazwa miasta w Lakonii.