Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 4 100.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I rozchwiały się szmery stłumione w kościele,
Bardzo dalekie niby, a mocne odgłosy,
Jak kiedy razem ludu modli się gdzieś wiele.

A widząc, iż drżę i mam oczy pełne rosy,
— »Nic to! — rzekł — Wioski moją litanię gdzieś słyszą
I wtórzą jej przez pola i przez sianokosy«.
.......................
Umilkł, a we mnie dusza oblokła się ciszą.




OSZAR »