Ta strona została uwierzytelniona.
(śpiewa, śpiew echowy).
W gaju, na rozstaju, zakwitła kalina,
U mateńki w chacie młodziutka dziewczyna...
Och!...
Jezu, Marya! Co to? Izba cała
Pełna śpiewania... Tak, jakbym słyszała
Marychnę moją! Ten głosek jej szklany...
Skowrończy głosek...
Ot, pewno z za ściany...
(śpiewa).
Zabielił się ranek kwitnącą kaliną,
Cieszyła się matka córuchną jedyną...
Och!...
Aż w sercu boli, takie to śpiewanie
Żałosne!... Jakby nóż obracał w ranie...
(śpiewa).
Przyleciał zły wicher, połamał kalinę,
Pochowała matka młodziutką dziewczynę,
Och!...
(płacze).
Och! Och! Och!... Nędznaż, nędzna moja głowa
Tak odleciałaś, jak gołąb ze strzechy!
A któż mię teraz, sierotę, pochowa?