Ta strona została uwierzytelniona.
I brzmi, jak dziwny jakiś śmiech,
Urwany nagłym jękiem.
— »Te czarne krzyże, jest ich sześć —
Stara mi babka prawi —
Na grobach stoją sześciu żon,
Niech Bóg ich dusze zbawi!
Rycerz tu jeden sławny żył,
Co roku sprawiał gody;
Jedna po drugiej, żon miał sześć,
A zwał się Sinobrody[1].
Gadają ludzie tak i tak —
Boże, zachowaj grzechu! —
A to wiadomo, że na śmierć
Łaskotał je do śmiechu.
Na ślubne łoże panią wiódł
I szyjkę gładził białą;
Całował usta, trefił włos,
Aż wszystko się w niej śmiało.
Więc się jej do stóp giął, jak wąż,
Łaskocząc nóżki bose;
Pani się śmiała, śmiała wciąż,
A w oczach miała rosę.
- ↑ Sinobrody (z franc. Barbe bleue) — przydomek bohatera w bajce Karola Perrault (ur. 1628, um. 1703), który wystawiając na próbę ciekawość niewieścią, powierza, niby wyjeżdżając w podróż, żonie klucz do pokoju, do którego wchodzić nie wolno; próba się nie udaje i żona ponosi śmierć. Sztukę powtarza rycerz jeszcze kilkakrotnie, aż wreszcie bracia ostatniej żony, wykrywszy zbrodnię, zabijają potwora i w ten sposób ratują siostrę od śmierci. Baśń o rycerzu Sinobrodym (Ritter Blaubart) znana jest również w różnych okolicach Niemiec.