Ta strona została uwierzytelniona.
Który ma złoty klucz od jasnej zorzy,
Który zawiera, a nikt nie otwiera,
Który otwiera, a nikt nie zawiera,
Wrota jutrzenki nad światem roztworzy.
I spyta: — »Którzyż są przed drzwiami memi?
Skąd przyszli? W jakie obleczeni zbroje?
Są-ż to setniki i namiestne[1] moje,
Którem za siebie postawił na ziemi?« —
Lecz ujrzy rzesze ciche, jak łan żyta,
I nie odziane żelazem ni złotem,
Rzesze, co we lnach chodzą, zlane potem,
I zadumieje w sobie — który pyta.
I puści światło i onym otworzy,
Co oczy wznoszą do jutrzni rozbłysku
A żyją chlebem swojego ucisku...
Który ma złoty klucz od jasnej zorzy.
- ↑ Namiestny — zastępujący czyjeś miejsce, namiestnik.