Ta strona została uwierzytelniona.
Zabłąkany promień słońca
Nagle w oczach się załamie,
I tak stoi prosty, dumny,
Pod arkadą w starej bramie.
Aż się z szeptem ku mnie schyli,
Jakby powiał wiatr skróś łanu:
— Tą ulicą saraceńska
Krew spłynęła do Rodanu! —