Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 5 176.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Wszystko dobrze, lecz po licha
Ta nam buda tutaj cała!

Między stalle się rozparła
— Kanonicki chór tak sarka —
I nie widzi Pater Rufus
Patra Celsa, Patra Marka.

Siedzą w stallach przeciw sobie,
Pater Rufus psalm zaczyna,
A nie widzi Pater Marek,
Gdzie kancjonał[1], gdzie łysina.

I nie widzi Pater Celsus,
Gdy ku niemu się otwiera
Zacna Patra Agricoli
Szyldkretowa tabakiera!

Długo znoszą to Ojcowie,
Aż cierpliwość licho wzięło:
Wyrzucili do zakrystji
Marmurowe arcydzieło.

Wnet się luźniej uczyniło
I ład jakiś nastał przecie.
— Tak to z wszystkiem przy rozumie
Można rady dać na świecie!

Lecz z zakrystją nowa bieda:
Ani zmieścić w niej wieżycy;
Więc z tej lilji nieco kwiecia
Zdjęli dobrzy kanonicy.

Bo czy stoi to na czubie,
Czy na ziemi — wszystko jedno!

  1. Kancyonał (z łac. cantionale) — śpiewnik.
OSZAR »