Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 5 195.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Na kolanach obie ręce,
W fałdach płaszcza świecą blado,
Długie rzęsy na jej lico
Błękitnawe cienie kładą.

Jakaś smętność i zaduma
Słodki owal twarzy mroczy,
Gdy podnosi na mnie zwolna
Swe głębokie, czarne oczy.

— Skąd ty jesteś, cicha pani,
Tych cyprysów siostro święta,
W prowansalski płaszcz twój ciemny
I w zadumę owinięta?

Skąd ty jesteś, taka smętna,
Tak przejrzyście księżycowa?
Niechaj wzrok twój choć przemówi,
Jeśli nie chcą mówić słowa!

— Z Aigues-Mortes[1] jesteś? — Tak, na Boga!
Wszak skąd inąd być nie mogą
Tak śmiertelnie smutne oczy,
Z taką w licu ciszą błogą!

— Z Aigues-Mortes jesteś? — Z tej krainy,
Gdzie nie kwitną wiosny kwiaty,
Od kiedy w niej Ludwik święty
Odbił z krzyżem na krucjaty.

— A Aigues-Mortes? — Skąd się morze chmurne
Z gniewem cofa wśród fal bicia,

  1. Aigues-Mortes (»Martwe wody«) — m. w dep. Bouches de Rhone w niezdrowej bagnistej okolicy nad morzem, założone w r. 1246 przez św. Ludwika, który stąd odbijał na swe obydwie wyprawy krzyżowe w r. 1248 i 1270.
OSZAR »