Ta strona została uwierzytelniona.
Słodkie zadumanie
Na dolinach leży,
Z cyprysowych gajów
Bije oddech świeży...
Po liljowych polach,
Błękitna i złota
Przewiewa tęsknota,
Roniąc czar i woń.
Omdlałemi pióry
Pada dzień na gniazdo,
Podesłane zorzą,
Osrebrzone gwiazdą...
Z dyanicznym[1] sierpem,
Zatkniętym we włosach,
Płaszcz wlokąc po rosach,
Noc idzie przez błoń.
Mrokiem rzęs nakryła
Fijołkowe oczy,
Zadumana idzie
W liljowej przeźroczy...
Wyciągnięte ręce
Na powietrznej fali...
- ↑ Dyaniczny sierp — księżyc (Dyana — bogini miesiąca).