Ta strona została uwierzytelniona.
Słucha, jak w oddali
Senna pluska toń...
Za nocą, wpatrzona
W miesięczny dyadem,
Przez pola zadumy
Przechodzę jej śladem,
I ręce wyciągam
W liljowe przestrzenie,
Skąd ciche westchnienie
Owiewa mi skroń...