Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 5 199.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Słucha, jak w oddali
Senna pluska toń...

Za nocą, wpatrzona
W miesięczny dyadem,
Przez pola zadumy
Przechodzę jej śladem,
I ręce wyciągam
W liljowe przestrzenie,
Skąd ciche westchnienie
Owiewa mi skroń...




OSZAR »