Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 6 055.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Na łbie czapa, jak pół stoga,
Wstęga na niej, że — la Boga!

Kołem, kołem, popod ściany!
Trzos rzęsisto nabijany,
A we trzosie dukat prawy...
— Jak Kujawy, to Kujawy!

Stara bieda za mną k’sobie,
A ja od sieb’ migiem drobię;
Jak się bieda od sieb’ ruszy,
Ja znów k’sobie, co mam duszy!

Chce mnie bieda za czuprynę,
To przyklęknę, to się zwinę,
Na psa urok, stara bieda...
Kto się da, a chłop się nie da!

Coraz głośniej huczą basy.
Przeszły czasy, przyjdą czasy!
A i co mi za niewola?
Komu z pola, mnie do pola!

Z prawej nogi, z lewej nogi,
Wszyscy święci na bok z drogi!
Jak Kujawiak się okręci,
Na bok z drogi, wszyscy święci!

Sam Pan Jezus widzi z nieba,
Że nam dzisia placu trzeba;
Sam Pan Jezus z nieba zerka,
Jak Kujawiak rżnie oberka![1]

Coraz prędzej Pietr Muzyka
Po skrzypicy ciągnie smyka;

  1. Oberek — nazwa tańca.
OSZAR »