Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 6 095.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Głuchy, zduszony, podziemny jęk,
I wnet się rozwiał w ciszę...

A królem wstrząsnął i żal, i ból,
I znak dał król;
Śpiesznie się dwór tłoczy do bram,
A król w zadumie przyzostał sam,
Patrzy jak w trumny wieko...

Idą Kartuzy do uchron swych,
Za mnichem mnich,
Złożone ręce, spuszczony wzrok,
Za mnichem mnich, za krokiem krok,
Gdzieś w wieczność... Gdzieś daleko!





OSZAR »