Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 6 125.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
III. O, NIEMA PRAWDY...



O, niema prawdy w tem, ni prawdy cienia,
Co ludzie mówią »morze zapomnienia«.
— Bo mi ta mroczna, a cicha głębina
Wszystko wspomina...
I cała przeszłość idzie mi tu w gości
Z nieskończoności.

Z falą lecącą do srebrnego brzega,
Co mnie odeszło, to znowu przybiega...
I gdy w zadumie nad morzem tem stoję,
Znowu jest moje...
I cicho patrzą na mnie z tej roztoczy
Kochane oczy.

I com rzuciła, to w szumach tej fali
Jeszcze się ze mną żegna, jeszcze żali,
I cała gorycz życia i żółć cała
Tu się ustała...
A to, co los mi przykopał mogiłą,
To znów ożyło!





OSZAR »