Ta strona została uwierzytelniona.
V. NAD WIELKIEM MORZEM...
Nad wielkiem morzem jestem postawiona,
Bym zasłyszała choć jeden dźwięk Boży
Strun, uwiązanych od zorzy do zorzy,
Z dźwięków miljona...
A iżby mi się echa jego śniły
Aż do mogiły.
Nad wielkiem morzem jestem postawiona,
Iżbym dojrzała choć jedną z barw tęczy,
Co się rozpala na światów przełęczy
Od słońc miljona...
A iżby duch mój w tym pałał kolorze
Po nowe zorze.
Nad wielkiem morzem jestem postawiona,
Iżbym zaczuła dech nieskończoności,
Co głąb bezdenną wygładza i mości
Dla fal miljona...
A iżby cichość objęła me życie
W onym błękicie.
Nad wielkiem morzem jestem postawiona,
Iżbym dojrzała stąd oblicze Boga...
A iżby przeznał duch, jaka mu droga
Skróś dróg miljona...
A zaś odejdę, niosąc to widzenie
Przez życia cienie.