Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 6 140.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
III. WEZWANIE.



Do żywych źródeł idźmy, do bijących
Z łona macierzy!
Niech nam chłód rzeźwy potoków jej rwących
Ducha rozświeży...

Rzućmy się piersią nań, przywrzyjmy łonem
Do tej krynicy,
Co życiem nowem i nienaruszonem
Tryska z tajnicy...

Tam w gromkim huku wiosennych wód bicia
Przez mroków noce
Do wiosennego wołają świat życia
Wieczyste moce...

Jak orzeł z grzmotem wodospadów leci,
Gdy go w wir chwycą,
A zaś się na tłach tęczowych rozświeci
Piór błyskawicą —

I trzęsie iskry i skrzydeł swych końce
Nad srebrne grzywy
Unosi w rozświt dnia, w poranne słońce,
Strzałą z cięciwy —


OSZAR »