Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 6 162.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
II. IDZIESZ DO MNIE...



Idziesz do mnie przez skoszone łąki,
Idziesz do mnie przez puste ugory,
A w twem ręku mrących kwiatów pąki,
A na tobie śmiertelne kolory...

Idziesz do ranie ugaszoną zorzą,
Idziesz do mnie rozwianym tumanem,
Nim nad polem, nocą zadumanem,
Gwiazd się oczy bezsenne otworzą...

Idziesz do mnie ukojoną ciszą,
Idziesz do mnie zamyśloną drogą,
A gdzie stąpisz, tam za twoją nogą
Polne zioła w rosach się kołyszą...

Jeszcześ zimnej nie złożyła ręki
Na mych oczach i na sercu mojem,
A już czuję, żeś ty jest spokojem,
A już czuję, żeś ty końcem męki!





OSZAR »