Ta strona została uwierzytelniona.
I. UDERZAM W CIEBIE...
...Uderzam w ciebie, duchu mój,
Jak Mojżesz w głaz...
Uderzam w ciebie, duchu mój,
Niech żywy prawdy twojej zdrój
Wytryśnie wraz!
Bądź mi jawnie odkryty!
Niech słyszę przez błękity,
Niech słyszę przez otchłanie,
Przez mroki, przez świtanie
Twój seraficzny lot!
Błyśnij — jak grom,
Zahucz — jak grzmot.
Rozwiedź skrzydła tęczowe
Nad zadumaną głowę,
Zorzom podobne dwom!
Na przestrzeń i na czas
Niech tryśnie jasny zdrój...
Uderzam w ciebie, duchu mój,
Jak Mojżesz w głaz!
Uderzam w ciebie, serce me,
Jak krzemień w stal!
Uderzam w ciebie, serce me...
Ty się w rubinu zbłyśnij skrę
I słońcem pal!
Bądź mi z pęt swych rozkute,