Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 6 238.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
X. SAM SOBIE BRAMA...



...Sam sobie brama i sam sobie droga,
Raz tylko wyszedłem z Boga!
Jeden On tylko dech swój dał
Dla wszystkich dusz i wszystkich ciał,
Raz tylko palce tworzące
Umaczał w glinie
W zaraniu dnia,
A kształtów wszechtysiące
I wpierw i ninie,
Wyrzeźbił — ja!

Oto idę z krwi wrzątku,
Przypodoban dzieciątku,
Czający się lew
Na nieba i ziemi moce.
A zaś odchodzę w noce
Przez ból, przez krew,
Czający się cień
Na rozświt, na dzień...
Za czas, za chwilę
Wzmagam się w sile,
Runieję w pyle...
Ziarno istnienia — już czuję życia głód,
Już chwytam życia siły,
Źdźbło wzeszłe gdzieś z mogiły...
Już słońce mnie wyzłaca,

OSZAR »