Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 6 252.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XXII. IM WIĘCEJ ŚMIEM POŻĄDAĆ...



...Im więcej śmiem pożądać,
Tem więcej mam oglądać
W zabłysku przyszłych zórz...

A we mnie jest ta miara,
Ta pragnień złota czara,
Którą mi czerpać dano z wielkich życia mórz.

Z tęsknot mych i z zapału
Gmach rośnie ideału,
Co lazurem swych kopuł wieki nakryć ma...

Z mej odwagi, z mej mocy,
Brzask się czyni skroś nocy,
A tyle, co dziś skrzeszę — jutro będzie dnia.

Kształt jutra, jego duszę
Dzisiaj wydumać muszę,
Nim dobędzie je dłóto czasu z życia brył...

A niema mi przyszłości
Nad tę, która z mych kości
I z żaru ducha mego weźmie zaczyn sił!





OSZAR »