Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 6 264.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XXX. TA ZIEMIA...



...Ta ziemia, którą dziedziczyć mam,
To będzie cichy grób.
Pokój czyniący osiędą tam...
Tak ślubił Pan swój ślub.

Tam w pełen światła polegną sen
Cisi i pokrzywdzeni,
A z serc ich modry wykwitnie len
Na źdźbłach promieni.

A z piersi krwawy wykwitnie głóg,
Krzywdy ich niosąc ciernie...
A to dziedzictwo, ten cichy próg
Pan da im — wiernie.

A noc tam przyjdzie skroś jasnych ros,
Gwiazd siewnych sypać garście,
A blask miesięczny, jak srebrny kłos,
Legnie na warście.

I będzie ono dziedzictwo rość
I w wieczór i w zaranie,
Aż krzywdzie cichych Pan powie: »Dość!«
A ziemi już — nie stanie!





OSZAR »