Ta strona została uwierzytelniona.
A my myśleli, że rzuci tam wami
Duch, jak piorunem, w krzyżackie te głowy,
Że nikt z was ucha polskiego nie splami
Końcem tej mowy...
Że się krwią własną wpierw każdy zachłyśnie,
Niż gwałt pieczęcią milczenia przyciśnie.
A my myśleli...
— Lecz żaden wybraniec
Ludu nie powstał rycerzem swej ziemi,
Żaden jej nie był za miecz i za szaniec...
Wy — byli niemi!
Żaden z was nie legł, jak Rejtan, u proga
Z ogromnym krzykiem: »Przez pierś moją droga!«
Żaden, posłowie, z was nie wyrósł mężem
Dziejowym ponad zatrwożone tłumy...
Żaden nie błysnął śmiertelnym orężem
Wzgardy i dumy —
I nie skamieniał posągiem słonecznym
Honoru Polski i stróżem jej wiecznym!
A my myśleli...