Jeśliś ty, Polsko, takie miała duchy,
Co wielkie życia wieszczyły ci słowo,
Jeśli płomienne natchnienia wybuchy
Rzuciły ciebie na drogę globową,
Gdzie wnętrze gwiazdom wypala wiatr suchy
W kształt nowy, w iskrę ducha piorunową,
Jeśliś prorockie wzięła namaszczenie
Pieśni — nie pójdziesz w proch i w nicestwienie!
Jeśli cię duchów trzymają kolumny
Wzniesioną hostją u jutra ołtarzy,
Jeśli u twojej niezamkniętej trumny
Duchy twej pieśni stanęły na straży,
Jeśli ci szumi w nich proporzec dumny,
Jeśli twe imię narodom się żarzy,
Jak gwiazda, ręką Bożą wykowana —
To ty nie możesz paść i być zdeptana!
Tyś miała wielkie logos[1] wielkiej pieśni,
Stworzenne logos, które cuda czyni...
Archaniołowie tobie bezcieleśni
Służyli w ducha twojego świątyni,
- ↑ Logos (z greck.) — słowo. Poetka ma na myśli początek ewangelii św. Jana: »Na początku było słowo ...Wszystkie rzeczy przez nie się stały, a bez niego nic się nie stało, co się stało«.