Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 8 080.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
II. DROBIAZGI WILEŃSKIE.



W MUZEUM.

Kiedyż zobaczy Wilno w muzealnej sali,
Zamiast żubrów, ostatnich wypchanych Moskali?

NA CERKIEWNYM MURZE.

Czasem złodziej ukradnie więcej, niż skryć zdoła...
Stąd z pod tynków cerkiewnych znać mury kościoła.

PANU GUBERNATOROWI.

Niełatwo Murawiewów trudnić się rzemiosłem:
Kochanow, lew w Piotrkowie, został w Wilnie — osłem.

NA ZAMKOWEJ GÓRZE.

Z góry Zamkowej łunę w zmierzchu widać porę:
Jak czapka na złodzieju, dach na cerkwi gore.

LITWINOWI.

Pytasz, Litwinie, kiedy polszczyć masz twe dzieci?
— Alboż za wiele słońca, gdy od rana świeci?



OSZAR »