Ta strona została skorygowana.
Rozjaśnił się dzień żałoby
I dzień gorzkich prób...
Między nasze wielkie groby
Otworzył się grób
I na słońce wydał z siebie,
Co umarłe było,
I w mdlejącą pierś narodu
Życiem tchnął i siłą.
Rozjaśnił się dzień ucisku
I niedoli dzień,
W nagłym dusz miljona błysku
Stu lat pierzchnął cień...
Nad ziemicą czarnych smutków,
Od morza do morza,
Ogniem życia i nadziei
Zapłonęła zorza.
Przesilił się mrok zwątpienia,
Wypełnił się cud...
Oto ramię u ramienia
Cały stoi lud...
Rozwalonych świątyń ducha
Wznoszą się kolumny,
A z tułactwa powracają
Wielkie nasze trumny!