Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 8 156.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

O, nie prochy martwych kości
Wnoszą do tych bram,
Ale życia i dzielności
Tchnienie dają nam...
Ale idą, jako wielka
Zapowiedź żywota,
Przed wolności idą świtem,
Jako jutrznia złota.

Między króle i hetmany
Nowy przybył król!
Cierniem był koronowany,
Namaścił go ból.
Rządy dusz sprawował wiernie
W nieśmiertelnej mocy,
Wieszczem słowem wskrzeszał ducha,
Jak dawni prorocy.

Niechaj zagrzmi Wawel stary
W Zygmuntowski spiż!
Niech okwieci lud te mary,
Niech okwieci krzyż...
Niechaj wejdzie wieszcz narodu
W progi swojej ziemi,
Powitany, pozdrowiony
Głosami bratniemi.

...A zawitaj, gospodynie[1],
A zawitaj nasz!
Weź lud polski w tej krainie
W ducha twego straż...
Niech twe serce, wielkie serce,
Co dla braci biło,

  1. Słowy »A witajże, witaj, nasz miły gospodynie!« witał wedle Bielskiego lud polski wracającego do kraju Kazimierza Odnowiciela.
OSZAR »