A niemasz, ktoby wsparł go w śmiertelnej godzinie,
Kiedy pod krzyżem swoim upada i ginie.
...O, daj, niechaj ta księga, niech ta karta pusta,
Jak Weroniki lniana zabarwi się chusta!
Niechaj na niej wybije w piętno tajemnicze
Ludu mego męczeńskie i ciche oblicze,
By ją kiedyś w unickiej cerkiewce złożono
Jak wotum, razem z sercem i z ręką srebrzoną!
...Ziemio podlaska, drogo krwią polską nabyta,
Polskim ludem obsiana, jako ziarnem żyta,
Na karczowisku borów twych odwiecznych głuchem!
Ziemio, zdobyta pługiem, uświeżona duchem
Tych książąt mazowieckich, co jak w dziwnej bajce,
Z Jaćwieży cię wymiótłszy, byli twe osajce[1]
I pierwsze ojce chrzestne! Zaczem na czerwony
Sztandar dany ci Orzeł biały, bez korony;
Gdy zasię Witold zbrodził nurty twojej Biebrzy,
Twej Narwi, twego Nurca, co kręto się srebrzy,
Do Orła ci przybyła i Pogoń litewska.
Polski odtąd i Litwy ty córa królewska!
...Bugu! Domowa rzeko moich rodzicieli!
Ty łączysz ziemie nasze — car je tobą dzieli.
On chce cię zrobić Letą, rzeką zapomnienia,
Którą Polak przeszedłszy, zaparłby imienia,
Mowy, wiary, pamiątek najdroższego wiana,
Jakiem syna posaży ojczyzna kochana.
On ukazami kraj nasz jakby nożem struże,
Myśli, że mniej będziemy kochali Zabuże.
...O lesie, na którego posępnej granicy
Nie świeci twarz Chrystusa ni Bogarodzicy,
Lecz krzywą pereczotką[2] znaczony krzyż grecki,
O pełny głuchych szumów lesie międzyrzecki!
Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 8 200.jpg
Wygląd
Ta strona została skorygowana.