Ta strona została skorygowana.
...Bądź z nami,
Najczystszy Duchu narodu,
Któryś nam żywota słowo
Rozgrzmiał z siłą piorunową,
Nieśmiertelnemi pieśniami
Od słońca wschodu — do słońca zachodu!
Tyś nam był zjawion w ciele
Orłowem i słowiczem...
Tyś całopalnym zniczem
W pieśni naszej kościele,
W pieśni naszej gontynie,
Gdzie duch nasz trwa zaklęty,
Póki mu noc nie minie,
Spłonął, jak gorzka myrra i jak hyzop święty.
Tyś wstąpił na stos ofiarny
Weneda z dłońmi skutemi,
By popiół męką ciężarny
Zrodził mściciela swej ziemi.
............
............
O siedmioskrzydły Serafie,
Któryś prorockimi loty
Wyrzucił — piorun złoty
Na ogromny ocean,
I na koralowej rafie,