i z wszelkiém zwiedzieniem nieprawości w tych, którzy giną, przeto iż miłości prawdy nie przyjęli, aby byli zbawieni. Dla tego pośle im Bóg skuteczność oszukania, aby wierzyli kłamstwu, iżby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale przyzwolili na nieprawość.“ Niektóre miejsca z Daniela, a mianowicie: 1, 25. 26; 8, 23—25 i 12, 1, odnoszą się także do czasów antychrysta. Pomijamy tu przeróżne opowieści, jakie fantazja ludzka poprzyczepiała do słów Pisma św. i rozmaite, dowolne, bezzasadne kombinacje na oznaczenie czasu przyjścia antychrysta. (Staudenmaier). N.
Antydikomarjanici, t. j. przeciwnicy Marji. Pierwszymi przeciwnikami nienaruszonego panieństwa Najśw. Panny byli ebjonici, utrzymujący, że Jezus Chr. był prawdziwym synem Józefa i Marji; wcześnie też pojawili się i inni przeciwnicy Marji, nieco różni od ebjonitów, którzy z jednej strony przyznawali nadprzyrodzone narodzenie się Jezusa z Najśw. Panny, z drugiej, opierając się na wyrażeniu Ewangelji „bracia Jezusa“ (ob.), dowodzili, że po urodzeniu się Jezusa, Marja i Józef żyli z sobą po małżeńsku. Tertuljan tak samo miał twierdzić, przynajmniej później Helwidjusz powoływał się na niego; lecz w dziełach, jakie po tym pisarzu pozostały, nigdzie tego nie ma; a jeżeli Schroekh’owi (t. IX, p. 219 Kirchengesch.) zdaje się, że znalazł w dziele Tertuljana, De monogamia. c. 8, wyrażenia wymierzone przeciw ciągłemu panieństwu Marji, to więcej on tam widział, jak jest w rzeczy samej, albo też, tak jak i Rigaltius, źle czytał, a mianowicie: zamiast ob partum, czytał post partum, i ztąd wyprowadził fałszywe wnioski. Zresztą, wiadomo z Origenesa (Hom. 7 in Lucam), że już za jego czasów byli tacy przeciwnicy ciągłego panieństwa Marji. Kuhn, w rozprawie swej o braciach Jezusa (Giesser. Jahrb. t. III, p. 7), odnosi do ebjonitów wyrażenie Origenesa, lecz nie słusznie; bo ebjonici, którzy poczytywali Jezusa za syna Józefa, nie nauczali: Mariam nupsisse post partum (Christi), ale: ante partum. Pomiędzy arjanami pojawiają się nowi przeciwnicy Marji, mianowicie Eudoksjusz i Eunomjusz (Philostorg. Hist. eccles. lib. VI, c. 2). Po koniec IV w. liczba ich zwiększa się jeszcze i, oprócz Helwidjusza, Jowinjana i Bonoza, była, według świadectwa św. Epifanjusza (Haeres. 78, p. 1033), mianowicie w Arabji, cała ich sekta, której dano nazwę antydikomarjanitów. Św. Epifanjusz dodaje, że wywodzą ich od starego Apolinarego, lub od jego uczniów, wszakże sam nie jest tego zupełnie pewny. Aby wyprowadzić tych sekciarzy z błędu, Epifanjusz wystosował do nich bardzo szeroki list dogmatyczny i egzegetyczny, który włączył także do swej Historji herezji (Haeres. 78, p. 1033). Św. Augustyn mylił się (De Haeres. c. 56, n. 84), biorąc za jedno tych arabskich antydikomarjanitów z helwidjanami (ob.). Była w Arabji sekta kollyrydjanów, wręcz przeciwna antydikomarjanitom, składających Marji cześć Boską i czyniących ofiary z małych placuszków, zwanych κολλυρίζ. — Sekta ta, zdaje się, złożona była z samych kobiet zabobonnych. Więcej szczegółów o nich w Epifanjuszu (Haer. 79). (Hefele). X. M. G.
Antyfona, z greckiego ἀντί — przeciw, φωνὴ — głos, tyle wyraża co głos przeciwny, przeciw brzmiący, a znaczy śpiew jednego chóru, drugiemu odpowiadający, vox reciproca. Ztąd niegdyś hymny i psalmy antyfonami się zwały; lecz w VI w. stale przyjęły nazwę antyfon te krótkie zdania, które się odmawiają lub śpiewają przed psalmami, kantykami i po nich (Amalar. IV, 7). Antyfoną nazywano jeszcze Invitatorium w jutrzni. Dzielą się antyfony, na