i dla tego zaprzeczał Bóstwa Jezusa, równie jak troistości Osób w Bogu. Jan Campanus, który zmarł w Cleve, w więzieniu, zbliżał się więcej do do arjanizmu. Stosunek Ojca i Słowa przedstawiał on sobie na podobieństwo stosunku małżeńskiego, a Ducha św. uważał za nieosobisty wypływ z Ojca i Słowa. Dawid Georgs, czyli Joris z Delftu, w Hollandji, dawał coś pośredniego pomiędzy sabelljanizmem a panteizmem Amalryka z Beny: Bóg, podług niego, jest „nieosobisty,“ jest jednością w sobie nierozróżnioną, która Osobą stawała się w trzech ludziach, odpowiadających trzem epokom świata. Z wyborem jednak tych ludzi, miał pewną trudność, bo stawiał już to Mojżesza, Eljasza i Chrystusa, już też Mojżesza, Chrystusa i Dawida, już też nareszcie, tak pomiędzy nimi wybierał, że trzecia osoba na niego samego przypadała, Joris pod koniec życia w ukryciu mieszkał w Bazylei i tam umarł 1556; ale po śmierci poznany, odkopany i publicznie spalony został (1559 r.). Tu zalicza się także, spalony przez kalwinistów w Genewie (1553) Serwet, inaczej Reves zwany, hiszpan, rodem z Villanueva w Arragonji. Czytał wiele ojców Kościoła, a przytém uczył się w Paryżu matematyki, filozofji i medycyny. Nauka jego, eklektyczny zlewek najprzeróżniejszych rzeczy, zawiera się w dwóch jego głównych pismach: De Trinitatis erroribus i Restitutio christianismi. Sabelljanizm łączy się tu z nauką Pawła samosateńskiego, na którego się Serwet powołuje. Bóg, jako nierozróżniona jedność, jest Ojcem; przechodząc zaś na człowieka Jezusa, jest Słowem, i Jezus przejęty, przenikniony Słowem, jest Synem; Bóg wreszcie, jako siła przenikająca wszystkie stworzenia, a szczególniej duszę człowieczą, jest Duchem św. Duch św. jest nawet Osobą, o ile przejawia się w aniele. Naukę tę swoją zmienił Serwet później w duchu platońskim. Podług tej poprawy, Bóg jest u niego Istotą wszech rzeczy, jego objawienie się jest Słowem, zawierającém idee wszech rzeczy, a udzielenie się Boga stworzeniu jest Duchem, który też dla tego nazywa się duszą świata. Obok ciemnego mystycyzmu, znajdujemy tu już i racjonalizm, który wyraźniej jeszcze występuje u Leljusza, jego synowca Faustyna, Socynów (ob.), Ochina, Blandraty (ob.) i ściętego w Bernie 1566 r. Gentilisa (ob.). — Antytrynitarze za czasów nowochrzczeńskich mieli już pewną liczbę zwolenników; późniejsi włoscy antytrynitarze założyli potajemnie około Vincenzy swoją gminę, a i po swém wypędzeniu utrzymywali z sobą ścisłe w Szwajcarji stosunki. Ale w sektę wzrośli dopiero w Polsce, w drugiej półowie XVI w., gdzie ich nazwano socynjanami, od Fausta Socyna, który, opierając się na pracach swojego stryja Leljusza, starał się swój antytrynitaryzm ugruntować (liczne jego pisma wraz z pracami innych socynjanów, znajdują się w Bibliotheca fratrum Polonorum). Podług płytkiego jego racjonalizmu, Jezus jest tylko człowiekiem, a Słowo, równie jak Duch św., jest w nim tylko nieodzowną siłą Bożą, jest tylko pewnym sposobem Bożego działania. Wygnani z Polski, udali się socynjanie częścią do Siedmiogrodu, gdzie już wprzód nieco znaleźli zwolenników, częścią do Palatynatu, Niderlandów, Prus, Brandeburga i Szląska. Zwolna zniknęli jako oddzielna sekta. Swedenborg (ob.) także hołdował antytrynitaryzmowi, zbliżając się do sabelljańskiej jego formy. Racjonalistowscy teologowie XVIII w. i ich następcy, tak zwani „teologowie spekulacyjni,“ protestanccy, wyznają także antytrynitaryzm, z tą tylko różnicą, że pierwsi zbliżają się więcej do socynjanizmu, drudzy do sabelljanizmu. W tym drugim kierunku szczególniej głośny był Schleiermacher, który w sabelljanizmie uważał treść mądrości chrze-
Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 305.jpeg
Wygląd