(ob. Lipsius l. c.). — c) Uzupełnieniem Anafory jest Paradosis Pilati (grec. ap. Tisch. I 426), opowiadająca koniec tego prefekta, w ten sposób: Po otrzymaniu raportu (anaphora) od Piłata, cezar kazał go sprowadzić do Rzymu. Piłat w obec cezara staje, ustnie potwierdza raport i tłumaczy się, że był zmuszony do ukrzyżowania Chrystusa. Na to imię bogowie upadają, a cezar z senatem powstaje. Wysyła potém cezar polecenie do Licjana, rządcy wschodu, żeby rozpędził żydów z Judei między narody, sam zaś Piłata skazuje na śmierć. Następuje modlitwa Piłata, przy końcu której głos z nieba mówi do niego: „Błogosławić cię będą wszystkie pokolenia i kraje narodów, bo przez ciebie spełniło się wszystko, co prorocy powiedzieli o mnie.“ Gdy egzekutor ściął mu głowę, anioł ją uniósł. Co widząc żona Piłata, uradowała się, w tejże chwili oddała ducha i razem z mężem pochowaną została. — Pomijamy pisma o śmierci Piłata (Mors Pilati, łac. ap. Tisch. I 432), Opowiadanie Józefa z Arymatei (grec. ibid. 436), Pomsta Zbawiciela (tamże, s. 448 i t. p.), jako pisma więcej legendowej natury. — § 6. Apokryficzne Dzieje Apostołów. Bardzo często dawni autorowie skarżą się na Leucjusza. Ze wszystkiego, co o nim mówią, to tylko jest pewném, że na początku IV w. istniał jakiś manichejczyk, który, w widokach swej sekty, fałszował Dzieje Apostołów, jeżeli nie wszystkich, to przynajmniej Piotra, Jana, Andrzeja, Tomasza, Pawła, Jakóba Młodszego i Macieja. Prawdopodobniejszém jest, że nie wymyślał on nowych Dziejów Apost., tylko już dawniej kursujące po swojemu przerabiał. Kto zaś był prawdziwy Leucjusz? nie wiadomo. Św. Epifanjusz (Haeres. 51, n. 6) mieni go uczniem św. Jana i nieprzyjacielem bóstwa Chrystusowego; ale to zapewne z tej przyczyny, iż owego manichejczyka fałszerza, wziął za prawdziwego Leucjusza. Prawdziwy Leucjusz może był rzeczywiście uczniem Apost. ale gdyby był heretykiem, nie kładliby nowatorowie imienia jego na czele swych dzieł. W Ewangelji Nikodema (ob. wyżej) są L. i Charinus. 1) Dzieje św. Piotra i Pawła (Acta SS. Petri et Pauli), sławnemi się stały przy końcu XV w., w uczonym sporze o wyspę Melite (ob.). Konstantyn Lascaris, na żądanie messyńskiego senatu, przełożył r. 1490 pierwszą część tych Dziejów na język łaciński, jako dowód, że św. Paweł był na Malcie, a nie na Meledzie (naprzeciw Dalmacji). Ob. Graevius, Thes. antiquitat. hist. Siciliae t. IX, Lugd. Bat. 1723; jest tu ten przekład. Tekst grecki wydał Thilo, w programie szkoły halskiej (1837 i 1838), z krytycznemi uwagami, i dołączył dawne tłumaczenie łacińskie. Z kilku rękopismów na nowo wydał Tisch. II 1—39. Dziwne zachodzi podobieństwo między temi Dziejami, a pseudo-Marcella (ucznia niby Piotrowego) Acta SS. Petri et Pauli, albo: De mirificis rebus et Actibus BB. Petri et Pauli et de magicis artibus Simonis magi. Jest tekst łac. ap. Fabric., a znaczne ustępy tego pseudo-Marc. są w pseudo-Abdjaszu (Hist. Apost. l. 1, c. 17, n.). Tekst grecki (ap. Tisch. II), w niektórych miejscach dosłownie się zgadza z Marcellem (a przeto i z Abdjaszem). w innych ma dodatki sobie właściwe. Należą do najdawniejszych apokryfów. 2) Dzieje Pawła i Tekli (Acta Pauli et Theclae). Napisał je w początkach II wieku jakiś kapłan w Azji, ale, że zmyślił na nich imię św. Pawła, złożony został z kapłaństwa. Tertuljan (De Baptismo c. 17), który o tém świadczy, powiada, że przykładem Tekli, w nich opisanym, licentiam mulierum docendi tingendique defendunt (niektórzy obstają, że wolno niewiastom nauczać i chrzcić). Św. Hieronim, mówiąc o Łukaszu (De Script. c. 7),
Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 335.jpeg
Wygląd