na grunt chrześcjański. Tymczasem, cechą wyłącznie właściwą ascetyzmu chrześcjańskiego, jest niezaprzeczenie: 1) jego istotny związek z Chrystusem i jego charakter czysto moralny; 2) duch pokory, sprawiający, że nie uważa się on za jedyną i wyłączną formę życia chrześcjańskiego, a tém samém uznaje godność małżeństwa i w takiej je ma czci, jaka mu się istotnie należy. Nieuniknioną rzeczą było, że wielu chrześcjan, zdjętych podziwem wielkości życia ascetycznego, rzucało się lekkomyślnie do ascezy, z której znowu przerzucali się do życia zdrożnego. Widziano np. tu i owdzie dziewice, poświęcone Bogu, mieszkające z ascetami w tym samym domu, pozostające z nimi w związku czysto duchownym, modlitwy i innych praktyk pobożnych, γυναῖκεζ συνείσακτοι (mulieres subintroductae). Ale zwyczaj ten wyrodził się w nie jedno nadużycie, skoro Pawłowi samosateńskiemu (ok. r. 260), nie moralnie żyjącemu, wyrzucano, że miał w swym domu takie kobiety, γυναῖκαζ συνεισάκτουν. Św. Cyprjan, około tego samego czasu, widział się zmuszonym, w swém dziele: De disciplina et habitu virginum, przypomnieć dziewicom, poświęconym Bogu, jak ciężko zgrzeszyłyby, gdyby się przeniewierzyły Chrystusowi, Boskiemu swojemu Oblubieńcowi. Od czasu prześladowania Decjusza (249), gdy wielu chrześcjan uchodziło w pustynie, asceci prowadzili tam życie zupełnie oderwane od świata i odosobnione. Forma ta ascetyzmu, praktykowana przez anachoretów, eremitów, znalazła głównie naśladowców w Egipcie, gdzie św. Paweł tebański (228—340) i św. Antoni (251—356) pociągnęli ku sobie licznych uczniów; zkąd wyrodziło się pomiędzy nimi życie wspólne, zakonne, κοινόβπον, coenobium. W formie tej występuje ascetyzm od czasów św. Pachomjusza, ucznia św. Antoniego, a możemy dodać: w formie swej najdoskonalszej, albowiem w zgromadzeniu dopiero ubóstwo może się praktykować rzeczywiście, gdy zgromadzenie ma czém zaspokoić konieczne życia potrzeby, a jednostka niczego nie posiada; w zgromadzeniu czysta miłość Jezusa Chrystusa może znaleść zupełne swe wypróbowanie, ćwicząc się codziennie w praktyce miłości braterskiej; w zgromadzeniu wreszcie człowiek może prawdziwie nauczyć się pokory, praktykując każdej chwili i dobrowolnie posłuszeństwo zupełne, w stosunku swoim do przełożonego. — Ascetami nazywają się jeszcze autorowie, traktujący o życiu i rzeczach ascetycznych. (Scharpff).
Ascetyka. Pojęcie ascetyki, swym charakterem teoretycznym i naukowym, wyróżnia się od pojęcia ascezy i pisma ascetycznego. Przedmiot wprawdzie i materja są i tu i tam też same, t. j. środki dojścia do cnoty i doskonałości; lecz gdy asceza polega na zastosowaniu praktyczném tych środków, gdy pismo ascetyczne nie ma wcale pretensji do zupełnego, metodycznego, czyli systematycznego wykładu, ascetyka zajmuje się teorją tych środków, metodą dojścia do życia cnotliwego i doskonałego. Pojęcie ascetyzmu, czyli doskonalenia samego siebie, było w pewnej mierze znane już w starożytności greckiej, ale dopiero w chrystjanizmie mogło ono we właściwém wystąpić świetle. Literatura chrześcjańska w pierwszych zaraz wiekach wydała pisma, zachęcające do ascetyzmu, podające jego reguły i przepisy ogólne. Stopniowo ta literatura wzbogaciła się niezmiernie, wydała dzieła metodyczne, i ascetyka, jaka w zeszłym wieku wystąpiła jako oddzielna nauka, nie może się pochwalić, że jest czémś nowém: nowością całą jest to tylko, że wyrobić się ona chciała w oddzielną naukę. Ascetyka nowoczesna i tém się jeszcze