7—10) błogosławił. Balak sądząc może, iż widok mnogiego Izraela kładzie takie słowa w usta Balaama, zaprowadził go na inną górę (Fasga), zkąd mniej było widać. Lecz gdy i tu błogosławieństwo usłyszał, prosił go, aby się wstrzymał przynajmniej od błogosławienia, skoro przeklinać nie chce. Zaprowadził go potem trzeci raz na górę Fogor (Pegor). Balaam i tu błogosławił. Rozgniewany teraz Balak, zagroził Balaamowi, że go odprawi z niczem. Na to odpowiedział Balaam, że za żadne skarby świata nie może uchylić słowa Bożego; przyrzekł jednak, przed powrotem do domu swego, dać królowi radę jedną, a swoją rozmowę zakończył pamiętném proroctwem o Chrystusie: Ujrzę go, ale nie teraz; oglądam go, ale nie zbliska. Wznijdzie gwiazda z Jakóba, i powstanie berło (t. j. panowanie) z Izraela, i pobije książęta Moab i spustoszy wszystkie syny Seth i t. d. (ib. 24, 17); t. j. z Izraela powstanie Messjasz (gwiazda zaranna, Apoc. 2, 28. 22, 16), który będzie najpotężniejszym ze wszystkich ludzi[1]. Według tego opowiadania, Balaam był prorokiem. Tekst hebr. daje mu tytuł koser, co odpowiada łaciń. ariolus (wieszczek, Jos. 13, 22; w Num. 22, 5. tekst hebr. nie ma tego tytułu). Pomiędzy kommentatorami, co do jego proroctwa, zdania są różne: jedni, idąc za św. Hieronimem (Quaest. hebr. in Gen, Opp. ed. Vallars. III 339), św. Augustynem (Quaest in Heptat. l. IV n. 48) i t. d., uważają Balaama za proroka od Boga natchnionego; drudzy, jak Orygenes (Homil. 12, in Num. 4), św. Cyryll aleks. (De adorat. in spir. 4) i inni, za proroka fałszywego, za proroka wieszczbiarza pogańskiego. Z wyjątkiem Orygenesa (l. c.), zgadzają się prawie wszyscy, że owo proroctwo było mu od Boga włożone w usta. (Ob. Danko, Histor. revel. div. I 118, 119). To przecież jest pewném, że Balaam znał naukę o Bogu prawdziwym (Num. 24, 16) i wierzył w nią (ib. 24, 4); Boga nazywa Panem (ib. 22, 8. 13. 19. 23, 3. 8. 12), lub Panem Bogiem swoim (ib. 22, 18. 23, 19. 24, 8. 13) Wszechmocnym (ib. 24, 4. 16), Najwyższym (l. c.); radzi się go kilkakrotnie względem tego, co ma o Izraelitach powiedzieć (ib. 22, 8. 23, 3. i t. d.), a Pan Bóg przemawia do niego (ib. 22, 8, 12. 20. 23, 4. 16). Nadto, Biblja wyraźnie mówi, że Bóg sam włożył w usta jego słowa błogosławieństwa (ib. 23, 5), że błogosławieństwa te wyrzekł z natchnienia Ducha Bożego (ib. 24, 2); i owszem, że sam Bóg przez usta jego błogosławił (Jos. 24, 9. 10. II. Esd. 13, 2); a proroctwo jego o Messjaszu jest poważne, jako od Boga pochodzące. Z tych danych wnosić należy, że Balaam, przynajmniéj w tym razie, był prorokiem od Boga natchnionym, chociaż występnym. Że zaś te dwa przymioty mogą się razem znajdować w jednéj osobie, mamy przykład w N. T. na Kaifaszu (Joan. 11, 49—51), który, lubo sam był niegodny, jednak wyrzekł proroctwo: Wy nic nie wiecie; ani myślicie iż wam jest pożyteczno, żeby jeden człowiek umarł za lud, a nie wszystek naród zginął. Dar bowiem proroctwa należy do łask tego rodzaju, które może człowiek posiadać nawet wtedy, gdy jest w grzechu, a które mu dane bywają nie dla niego samego, ale dla innych (gratiae gratis datae). Rada, którą na odjezdnem przyrzekł dać Balaam, była ta, żeby Balak przez
- ↑ Ponieważ Seth był przodkiem Noego, przez którego ocalony został rodzaj ludzki, więc przez synów Setha rozumieją się wszyscy ludzie.