tém czytaniem, zebrali składkę, posłali ją z listem (1, 10—14) arcykapłanowi Joakimowi do Jerozolimy, aby nakupił rzeczy potrzebnych do ofiar i modlił się za nich, za Nabuchodonozora, króla Babilonu, i za syna jego Baltazara. Do listu zaś dołączyli niniejszą księgę, prosząc o jej odczytanie ludowi w świątyni. — Księga Barucha przechowała się tylko w przekładzie greckim 70 i w innych. Hebrajski jej tekst zaginął. Tekst jednak grecki widoczne ma ślady pochodzenia z oryginału hebrajskiego (hebraizmy). Do takich należą: a) rozpoczynanie księgi od spójnika i (hebr. w, gr. καὶ), Bar. 1, 1; b) wyrażenia: mówić do uszu czyich (1, 3); mówić w czyje ręce (2, 20); jako ten dzień (1, 15. 20. 2, 6. 11, 26): robić (ἐργάζεσται, podobne do hebr. eber, niewolnik i czciciel) bogom cudzym; c) dopełnianie zaimka lub przysłówka wskazującego względnym, np. οὗ διέσπειρεν ἀυτοὺς Κύριος ἐκεῖ (gdzie rozproszył nas Pan tam; 2, 4. Cf. 2, 13. 17. 29. 3, 8. w grec.). Nadto, o niektórych miejscach, ponieważ są błędnie przełożone, nie można powiedzieć, żeby były pisane oryginalnie po grecku. Tak np. w 1, 17: ὧν ἡμάρτομεν ἔναντι κυρίου (dosłownie: „które zgrzeszyliśmi przed Panem“), wyraz ὧν (których) nie odnoszący się do żadnego z poprzednich lub następnych słów, według greckiego języka jest tu zupełnie zbytecznym: widocznie przełożony z aszer (który), którego znaczenie jest nieokreślone i tutaj ujść może. Wyrazowi ἡ βόμβησις (2, 29) tłumacz grecki nadał znaczenie czysto hebrajskie: hamon bowiem w hebr. znaczy szelest, brzęczenie, sprawione przez tłum, a przeto używa się zamiast samego tłumu (multitudo); w greckim zaś βόμβησις znaczy sam tylko szelest; a jednak u tłumacza księgi Baruchowej bierze się w znaczeniu tłumu. W 3, 4 tekst grecki ma: modlitwy umarłych Izrael; co jest bez znaczenia i da się tylko tém wytłumaczyć, że w oryginale stał wyraz methe, który (stósownie do samogłosek pod nim podpisanych) znaczy mężów (mithe) lub umarłych (methe). Te hebraizmy pokazują, że oryginał księgi Barucha był w języku hebrajskim, czego mamy jeszcze inne dowody: W Konstytucjach, apostolskiemi zwanych (ob. t. a.), jest nadmieniono (l. I. c. 6), że żydzi czytywali księgę Barucha w dniu 9 mca Ab (dzień sądny). Podanie to samo z siebie nie zasługiwałoby jeszcze na wiarę, lecz potwierdza je św. Efrem (Opp. syr. III 212—213). Pewną jest także rzeczą, iż w Psalmach Salomonowych (ob.) psalm XI prawie dosłownie wzięty jest z rozdz. V Barucha; że zaś pseudo-Salomon (który tylko jest w greckim tekście) przekładał z hebrajskiego, dowodzą tego liczne hebraizmy (ob. Geiger, Der Psalter Salomo’s. Augsb. 1871). Więc w epoce pseudo Salomona, t. j. w I w. przed Chr., żydzi mieli księgę Barucha po hebrajsku. Mamy też ślad, że istniała jeszcze w II w. po Chr.: ogłoszony bowiem tekst Barucha przekładu syro-hexaplarnego (ap. Ceriani, Monumenta ss. t. I) ma warjanty z przekładu Theodotiona (w końcu II w. Ob. a. Biblja, Przekłady greckie). Za św. Hieronima żydzi już nie mieli księgi Barucha w hebr. języku. Zaginięcie wytłumaczyć sobie można tém, że nie zawsze była przepisywaną z innemi księgami św., lecz najszęściej oddzielnie. Taki egzemplarz Biblji, bez księgi Barucha, miał tłumacz syryjskiej Peszity i nie wciągnął jej do swego przekładu. Późniejsze syryjskie przekłady mają tę księgę z tekstu greckiego. Z hebrajskiego tekstu przed nar. Chr. przeszedł Baruch do przekładu 70, jako księga św., bo za taką przez wszystkich żydów była uważaną. Za taką też była uważaną w Kościele chrześcjańskim. To prawda, że
Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 043.jpeg
Wygląd