równywa Psalmista (22, 13) „z bykami Baznu“. Amos (4, 1) w te słowa odzywa się do magnatów izraelskich, którzy uciskali biedniejszych: „Słuchajcie tego słowa wy krowy Bazanu, na górach Samarji.“ O grzesznikach mówi Psalmista, że Bóg ich sprowadzi na sąd, choćby się ukryli w Bazan (w lasach gęstych tej krainy): „Pan rzekł: z Bazan ich sprowadzę; sprowadzę z głębokości morza“ (Psal. 67, 23). Nieprzyjaciele Izraela podobnymi są także do wzniosłych gór Bazanu, podczas gdy sam Izrael wystawionym jest w postaci góry Sionu. „Góra Boża (śpiewa Psalm. 67, 16. 17), góra Bazan; góra szczytów, góra Bazan. Góry szczytów! czemu gardzicie górą (Sionem), którą Bóg pożądał (umiłował), aby na niej mieszkał?“ Jak w owych krajach, ubogich w lasy, cenionemi były dęby Bazanu, widać z Ezech. 27, 6, gdy mówi o bogactwach Tyru: „Dęby z Bazan ciosali na wiosła twoje; okrętowych ławek naczynili tobie ze słoniowej kości indyjskiej.“ Inni prorocy zestawiają te drzewa razem z cedrami Libanu (Is. 2, 13. Zach. 11, 2). X. W. K.
Bazanowicz Jan, scholastyk katedry krakowskiej, wydał 1610 r. wiersz p. t. Relacja nalezienia ciał śś. męczenników Sykstusa i Chrystyny panny i przeniesienia ich z Rzymu do Polski (do św. Barbary w Krakowie). Później przerobił tę pracę i wydał ją prozą w Krakowie 1612. Roku 1613, wydał jeszcze Tryumph albo opisanie processyey, która się działa przy przeniesieniu kości św. Sykstusa i Chrystyny panny.
Bazylejski sobór. W pierwszej półowie XV w. powszechne prawie wyrobiło się przekonanie o bezwarunkowej konieczności i najwyższej powadze soborów. Mniemano, że sobory tylko zdołają zaradzić wielu cierpieniom, pod jakiemi wówczas jęczał świat chrześcjański. To przekonanie czasu należy mieć na uwadze, aby ocenić należycie trudne położenie, w jakiém się z tego powodu znajdował Papież Eugenjusz IV i jego chwiejne zachowanie się, jakie powierzchownemu badaczowi wydaćby się mogło niepewnością dogmatyczną. Ojcowie soboru konstancjeńskiego, skłonieni szczególniej do tego wpływem Gersona, przed wyborem jeszcze nowego Papieża Marcina V, wydali uchwałę (9 Października 1417), cap. Frequens (Harduin VIII, 856), przepisującą zebranie soboru powszechnego najprzód po 5 latach, następnie po 7, a dalej co każde 10 lat. Marcin V przyjął tę uchwałę na 44 sessji (19 Kw. 1418 r.) dekretem swoim Cupientes (Hard. VIII 895), przynajmniej co do najbliższego terminu i naznaczył Pawję, jako miejsce zebrania przyszłego soboru powszechnego w r. 1423. Sobór był zwołany i zebrany, ale po dziesięciomiesięcznych obradach najprzód w Pawji, a następnie w Sienie, zakończył się bez żadnego prawie rezultatu, zapowiadając nowy sobór w Bazylei na r. 1431, na co godził się i Papież. Na nowy ten sobór wyznaczył Marcin V kardynała Juljana Cesarini, jako swego legata. Przed zebraniem jednak soboru umarł ten Papież, a jego następca Eugenjusz IV, wybrany tego samego dnia (3 Marca 1431), w którym sobór miał się rozpocząć, zatwierdził niebawem legata w jego godności. Ale na rozpoczęcie soboru stawił się tylko jeden opat francuzki: Eugenjusz tedy pozostawił do uznania kardynała Cesariniego czas otworzenia soboru. Otwarcie to nastąpiło 14 Grud. 1431 r., ale na pierwszém posiedzeniu było tylko 14 prałatów. Tymczasem już 12 Listop. wydał Eugenjusz bullę, wzbraniającą odbywania soboru, a 18 Grudnia bullą Quoniam alto (Martene, Coll. ampl. VIII 50) przenosił go do Bolonji, gdzie miał się rozpocząć po upływie 18 miesięcy.